środa, 12 marca 2014

Post na życzenie - Orbitrek

Post na specjalne życzenie blogerki z życie-przed-i-po.


Cóż mogę powiedzieć o orbitreku skoro wszystko zostało już napisane. Przytoczę więc pewne informacje i się do nich odniosę. 

Przed zakupem orbitreka trzeba się zastanowić czego po nim oczekujemy. Jeśli ktoś marzy o seksownym zarysie mięśni może zapomnieć że uzyska taki efekt dzięki orbitrekowi. Jest to sprzęt do treningów cardio - a cardio spala kalorie, wspomaga pracę serca i płuc i tylko wzmacnia (a nie wyrabia) mięśnie. 

"To urządzenie łączy w sobie zalety bieżni, rowerka stacjonarnego i steppera. Pozwala naśladować ruchy właściwe dla wycieczek górskich, jazdy na rowerze oraz biegów narciarskich. (..) Trening na orbitreku mniej obciąża stawy i ścięgna niż jogging. Przez cały czas trwania ćwiczeń nogi nie odrywają się od powierzchni sprzętu, co jest bardzo korzystne dla stawów. W zależności od intensywności treningu, spalanie kalorii na orbitreku jest efektywniejsze niż na bieżni czy rowerku treningowym."
Na orbitreku można ćwiczyć metodą ciągłą oraz interwałową. Przy czym interwały są jednym z najskuteczniejszych sposób spalania tłuszczu, metoda ta polega na tym że ćwiczy się ze zmienną intensywnością (odsyłam do tej strony <klik>) - osobiście nienawidzę interwałów ^^.

Są dwa rodzaje orbitreków, mechaniczne i magnetyczne. Różnią się one jedynie systemem który wytwarza opór. 
" W orbitrekach mechanicznych opiera się on na hamulcu, który poprzez tarcie zmniejsza prędkość koła zamachowego. Z kolei w urządzeniach magnetycznych, hamowanie koła zamachowego opiera się na działaniu pola magnetycznego lub elektromagnetycznego w bardziej zaawansowanych konstrukcjach. Trenażery eliptyczne wykorzystujące magnes lub elektromagnes charakteryzują się cichszą pracą oraz większą wytrzymałością od orbitreków mechanicznych."
Moja przygoda z orbitrekiem zaczęła się w grudniu, kiedy to z mamą wynudziłyśmy na tacie prezent na mikołaja w postaci właśnie tego ustrojstwa. Nie byłam bezpośrednio przy kupnie orbitreka więc nie wiem czym kierowali się rodzice przy jego wyborze w każdym razie zostaliśmy posiadaczami takiego sprzętu
Źródło
Na stronie podanej w źródle kosztuje on 499 zł, my w sklepie zapłaciliśmy za niego 699 zł a więc dosyć sporo przepłaciliśmy - ale tak to jest kiedy tata przed zakupem musi pomacać i wypróbować -,-

Jest to orbitrek magnetyczny i podobno niezniszczalny :p Posiada bardzo fajną funkcję dzięki której jest większa precyzja pomiaru spalanych kalorii, mianowicie, wbudowany pulsometr. 
Źródło
Te metalowe trójkąty na kierownicy mierzą puls, wystarczy podczas ćwiczeń co jakiś czas położyć ręce na nich i będziemy mogli sprawdzić swój puls i (jak przypuszczam) spalone kalorie będą pokazane precyzyjniej (nie jestem pewna bo nie zdarzyło mi się ćwiczyć i nie odbić rąk - zawsze jestem ciekawa pulsu :P)

Teraz kilka faktów o orbitreku:

1. Nie da się na nim ćwiczyć codziennie - a przynajmniej ja nie dałam rady, wiadomo każdy organizm jest inny. W każdym razie po dwóch tygodniach codziennych ćwiczeń zaczęły mi drętwieć nogi i to nie tylko w trakcie treningu, wystarczyło że przeszłam dłuższy odcinek i już pojawiało się nieprzyjemne szczypanie. 

2. Bez dobrych butów sportowych nie ma co się porywać na dłuższe ćwiczenia - ćwiczę w zwykłych adidasach, efekt był taki że kiedy się porwałam na 1,5 godzinne ćwiczenia odbiłam sobie pięty i to tak że przez kolejne 4 dni ledwo chodziłam (i to na palcach tylko) a przez 14 dni w ogóle nie byłam w stanie wykonać nawet krótkiego treningu na orbitreku. Myślę że dobre buty do biegania powinny rozwiązać ten problem.

3. Należy sobie ustalić jak chcecie żeby wyglądał trening. Czy będziecie opierać się na czasie ćwiczeń czy na dystansie. Ja się opieram na dystansie, robię 15 km które zajmują mi ok. 40-45 minut. Jeśli czas wam się dłuży (co zdarza się kiedy pierwsza fascynacja minie) to najlepiej przełączyć komputerek tak żeby pokazywał prędkość i obrać sobie punkty kontrolne w których sprawdzicie ile już przebyłyście/jak długo ćwiczycie. Ja robię to tak: włączam sobie TV, zatrzymuję komputerek na prędkości i ćwiczę, czas oraz dystans sprawdzam dopiero na przerwie reklamowej w TV :) Wtedy przynajmniej nie skupiam się na tym jak pomału leci ten kilometr, za to kiedy przełączam żeby sprawdzić okazuje się że już zrobiłam 5 km :)

4. Orbitrek angażuje praktycznie wszystkie mięśnie ciała i chyba na tym polega jego fenomen, jednak jest różnica między angażowaniem a wyrobieniem. Kaloryfera na brzuchu orbitrekiem nie zrobimy :)

5. Orbitrek szybko poprawia kondycje - podczas pierwszego treningu byłam w stanie ćwiczyć tylko 8 minut bez przerwy, po tygodniu już spokojnie ćwiczyłam 30 minut :)

6. Czas i częstotliwość ćwiczeń musicie ustalić indywidualnie, przed podjęciem wyzwania trenowałam na nim 4-5 dni w tygodniu po 15 km (40-45 minut) i chudłam mimo tego że czasem zdarzyło mi się wsunąć pizze czy frytki :)

Podsumowując, jak nie lubię treningów cardio tak trening na orbitreku akceptuję a nawet lubię. Spokojnie można z jego pomocą schudnąć i to całkiem ładnie i w miarę szybko, jednak jeśli ktoś marzy o figurze z zarysem mięśni powinien orbitreka traktować jako dodatek a nie główny przyrząd do osiągnięcia celu. Orbitrek UZALEŻNIA :)

Źródło
Mmm <3333 Szkoda że na orbitreku się nie da osiągnąć takiego rezultatu :)










9 komentarzy:

  1. chciałabym mieć taki orbitrek, ale zatsanawiam się po co mi;P Ale chciałabym mieć:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie się można na nim zrelaksować :) Jeszcze jak się włączy ciekawy film to już całkiem :)

      Usuń
  2. Ja na tym ćwiczę tylko podczas wakacji, jak wyjadę :) Ale w domu mam małą siłownię, siostra i mama dbają o zagracenie pokojów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze rowerek stacjo, wioślarza i stepper. Mam też sporo różnej ciężkości hantelków a więc jeszcze bieżnia i ławka i mogę otworzyć siłownie :P

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mnie od rowerka zawsze bolał tyłek i to bardziej niż od zwykłego roweru :P

      Usuń
  4. Kupię sobie taki sprzęcik, gdy tylko będę miała większe lokum ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt że trochę miejsca zajmuje ale za to może służyć jako wieszak na ubrania :DD

      Usuń
  5. Dzieki dzięki dzięki, kupiliśmy właśnie dotarł!! Obawiam się tylko o miejsce :P

    OdpowiedzUsuń

Witam na moim blogu! Będzie mi miło jeśli zostawisz ślad po sobie. Zostaw również swój adres, chętnie zajrzę!